Refleksja 2024-03-29

Zaufani słudzy Praca w AA jest służbą. Do każdego z nas, po kolei, należy - czasami niewdzięczny - przywilej wykonywania codziennych posług w grupie. W "Greku Zorbie" Nikos Kazantzakis opisuje spotkanie swego głównego bohatera ze staruszkiem zajętym sadzeniem drzewa. "Co robisz?" - pyta Zorba, a starzec odpowiada: "przecież widzisz mój synu, że sadzę drzewo". Zorba pyta dalej: "po co sadzisz drzewo, gdy nie będziesz mógł ujrzeć jak owocuje?". Starzec na to: "ja mój synu żyję tak, jakbym nie miał umrzeć". Zorba uśmiecha się lekko na taką odpowiedź i na odchodnym wykrzykuje z nutą ironii: "jakie to dziwne - ja żyję tak, jakbym miał umrzeć jutro!". Będąc w AA odkryłem, że Trzeci Krok jest żyzną glebą, w której można zasadzić drzewo mojej trzeźwości. Owoce, które zrywam są cudowne: pokój, bezpieczeŃstwo, zrozumienie i służba przez 24 godziny na dobę. W spokojnej ciszy swego umysłu słucham głosu sumienia, które mówi łagodnie: "ty powinieneś służyć. Do innych należy sadzenie drzew i zbieranie owoców".

Refleksja

..ZAUFANI SŁUDZY Oni maja służyć. Mają, często niewdzięczny, przywilej wykonywania czarnej roboty. DWANAŚCIE KROKÓW I DWANAŚCIE TRADYCJI, STR. 134 W Greku Zorbie Nikos Kazantzakis opisuje spotkanie głównego bohater ze starcem zajętym sadzeniem drzewa. “Cóż pan robi?”- pyta Zorba. A stary człowiek odpowiada: “Dobrze widzisz co robię,mój synu; sadzę drzewo”. “Ale po co sadzisz drzewo – dziwi się Zorba – skoro nie będzie Pan mógł zobaczyć jak wydaje owoce?” Na to stary człowiek mówi: “Ja mój synu, żyję tak, jakbym nigdy nie umiał umrzeć”. Słowa te wywołują nieznaczny uśmiech na ustach Zorby; odchodząc, wykrzykuje on z nutka ironii w głosie: “To dziwne – bo ja żyję tak jakbym miał umrzeć jutro!” Jako uczestnik AA odkryłem,że nasz Trzeci Legat (Służba) jest żyzną glebą, na której mogę zasadzić drzewo mojej trzeźwości. Owoce, które zbieram, są wspaniałe: spokój, poczucie bezpieczeŃstwa, zrozumienie i i dwadzieścia cztery godziny wiecznego spełnienia; a mój jasny i otwarty umysł pozwala mi wsłuchać się w głos sumienia, który po cichutku i łagodnie nawołuje mnie: “Musisz odejść ze służby. Teraz kolej na innych,żeby zasadzili drzewo i zebrali owoce”.

Myśl

Zanim trafiłem do AA, byłem bardzo nieuczciwy. Ciągle okłamywałem żonę, pokrętnie tłumacząc się z tego, gdzie byłem i co robiłem. Urywałem się z pracy, symulując chorobę lub uciekając się do innych kłamliwych sztuczek i wymówek. Byłem nieuczciwy zarówno wobec siebie, jak i wobec innych. Nie chciałem zobaczyć, jaki jestem naprawdę i nie potrafiłem przyznawać się do własnych błędów. Wmawiałem sobie, że jestem „normalnym” facetem, choć w głębi duszy podejrzewałem, ze bardzo różnię się od innych ludzi. Pytanie: Czy teraz stać mnie już na szczerość i uczciwość?

Medytacja

Muszę funkcjonować w świecie, pośród ludzi, a zarazem zapewnić sobie intymne obcowanie z Bogiem. Ciche chwile skupienia i jedności z Nim są dla mnie punktem wyjścia do pozostałych zajęć. Abym mógł wzrastać duchowo, moje życie wewnętrzne musi toczyć się z dala od tłumu i zgiełku świata. W świecie materialnym widzieć winienem jeno przejściowe odzienie. Dopóki me życie duchowe przebiegać będzie w zgodzie z Bogiem, dopóty żadne komplikacje nie zmącą mego spokoju ani nie wyprowadzą mnie z równowagi. Poczucie bezpieczeŃstwa i spełnienia w życiu zasadza się na prawidłowo kultywowanej duchowości.

Modlitwa

Modlę się, abym swe życie wewnętrzne rozwijał pod Bożym przewodnictwem. Modlę się, ażeby więź jednocząca mnie z Bogiem pozostała niezniszczalna i nietykalna dla świata.