Refleksja 2024-04-23

AA nie jest cudownym lekarstwem! Przeświadczenie, że Anonimowi Alkoholicy są cudownym lekarstwem na wszystko, w tym na alkoholizm byłoby przejawem fałszywej dumy. Na początku swego trzeźwienia myślałem, że AA jest jedynym sposobem na dobre i szczęśliwe życie. Byłem z tego powodu bardzo dumny. Wspólnota AA jest rzeczywiście fundamentem trzeźwości. Dziś - po 12 latach realizowania programu - nadal uczestniczę w mityngach, pomagam innym i służę im. Przez pierwsze cztery lata trzeźwienia szukałem instytucjonalnej pomocy, aby podratować moje słabe zdrowie psychiczne. Znam ludzi, którzy doszli do trzeźwości i szczęścia inną niż AA drogą. We Wspólnocie zrozumiałem, że nie mam wyboru, jeśli chcę żyć: w walce o trzeźwość muszę iść na całość! AA nie jest cudownym lekiem na wszystkie moje dolegliwości, ale stanowi fundament, na którym mogę budować trzeźwe życie.

Refleksja

"AA NIE JEST LEKIEM NA WSZYSTKO" Byłoby objawem pychy uważać, że AA jest lekarstwem na wszystko. Jak to widzi Bill, str285 W początkowych latach trzeźwości byłem pełen pychy, uważając, że AA jest jedynym sposobem leczenia, który gwarantuje szczęśliwe i uczciwe życie. Bez wątpienia Wspólnota była podstawowym składnikiem mojej trzeźwości i nawet dziś - po z górą dwunastu latach "na Programie" - wciąż angażuję się w mitingi, sponsorowanie i służbę. Przez pierwsze cztery lata zdrowienia uznawałem za konieczne korzystać z pomocy profesjonalistów - jako, że moje zdrowienie emocjonalne pozostawiało bardzo wiele do życzenia. Są też ludzie, którzy szczęście i trzeźwość zawdzięczają innym rozmaitym organizacją spoza Wspólnoty. AA nauczyło mnie, że mam wybór: jeśli tylko zechcę,będę gotów uczynić wszystko,aby umocnić swoją trzeźwość. Być może Wspólnota nie jest lekarstwem jedynym ani na wszystko,ale napewno stanowi ona centrum mojego trzeźwego życia.

Myśl

Do AA wciąż trafiają ludzie zniszczeni i zniewoleni alkoholem, ci, których medycyna uznała za przypadki beznadziejne; oni sami też zresztą przyznają, że wobec swego problemu czują się całkowicie bezradni. Obserwując, jak stopniowo wracają do życia i „wychodzą na prostą”, jak udaje im się zachować trzeźwość przez kolejne miesiące i lata, umacniam się w swoim przekonaniu o skuteczności działania Programu i całego naszego ruchu. Przemiana, jakiej doznają członkowie Wspólnoty, jest dla mnie dowodem na istnienie Siły Większej od nas samych, która przemianę ową umożliwia i wspiera. Pytanie: Czy jestem głęboko przekonany o tym, że Siła Wyższa może pomóc mi się zmienić?

Medytacja

Współdziałanie z Bogiem to jeden z podstawowych wymogów życia; wszystko inne samoistnie zeŃ wypływa. Uświadomiwszy sobie Bożą obecność w naszym życiu, podejmujemy z Bogiem współpracę. Im bardziej zbliżamy się do Boga, tym bardziej wyczulamy się na Jego przewodnictwo i dostrajamy się do Najwyższej Świadomości Wszechświata. Powtarzające się chwile skupienia służyć winny nie tyle rozmowie z Bogiem, ile obcowaniu z Nim, tak byśmy całymi sobą dojmująco odczuli Jego bliskość. Owocem współpracy z Siłą Wyższą jest ciągły wzrost i rozwój duchowy.

Modlitwa

Modlę się, ażeby Bóg użyczył mi sił wskazał właściwy kierunek rozwoju. Modlę się, aby moja moc, wiedza i intuicja stanowiły naturalny rezultat współdziałania z Nim.